Lesio
W odległości kilkudziesięciu metrów od niego stał doskonale oświetlony dwiema latarniami autentyczny, różowy słoń.
Na twarzy Lesia pojawił się wyraz bezgranicznego przerażenia. Mniej więcej zdawał sobię sprawę z tego, co czynił przez całe popołudnie i wieczór, i nagle pojął, że oto ma skutki. Halucynacje! Delirium tremens! I to nie nędzne myszki, króliki, nietoperze, ale
od razu słoń!... I to jaki? Różowy!!!...
Lesio zamknął oczy na długą chwilę, a potem je ostrożnie otworzył. Słoń stał nadal. Lesio powtórzył operację z oczami.
- Zgiń, przepadnij! - powiedział ze zgrozą zduszonym głosem. - A kysz! A kysz!
W odpowiedzi na zaklęcie nastąpiło coś strasznego. Skądś z ciemności napłynęły nagle ciche dźwięki charlestona. Słoń poruszył uszami, podniósł nieco trąbę i przestępując z nogi na nogę najwyraźniej w świecie zaczął tańczyć!...
(fragment powieści)
Odpowiedzialność: | Joanna Chmielewska. |
Seria: | Kolekcja kryminałów / Joanna Chmielewska : t. 3 |
Hasła: | Powieść polska - 20 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Kobra Media, cop. 2010. |
Opis fizyczny: | 361, [2] s. ; 18 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)