Moje córki krowy
Mówią, że stajemy się naprawdę dorośli, kiedy umierają nam rodzice. Nie wiem, czy to prawda. Ale z pewnością dzieci owych rodziców doświadczają wówczas nowego rodzaju ran, jak bohaterki czułej i tragikomicznej opowieści Kingi Dębskiej.
Siostry Marta i Kasia to tytułowe córki krowy. Kobiety około czterdziestki. Obie poczuły smak wielu klęsk i zapijają go alkoholem popularnym w ich rodzinie
niepasującej do bożonarodzeniowej reklamy. Marta i Kasia to dwa wulkany emocji o nieco innej ekspresji. Do końca nieświadome, jak bardzo są do siebie podobne, bo obu głęboko zależy na tej poturbowanej rodzinie skupionej wokół trudnego do kochania i wręcz przerażającego ojca. Siostry czują życie i innych każdym porem skóry i nie wstydzą się: bólu, rozpaczy, miłości, nienawiści, wstrętu, pożądania, które nie zostają opatrzone mrugnięciem oka i utopione w cynizmie, ale także, na szczęście, nie pływają w patosie. Maria i Kasia mówią o sobie językiem kobiecych pogaduch i ma się ochotę do nich dołączyć. Posprzeczać. Gdyby siostry Brönte żyły dziś i dane by im było osiągnąć czterdziestkę, mogły by opowiadać jak Marta i Kasia. [Joanna Bator]
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Kinga Dębska. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Świat Książki Wydawnictwo, 2016. |
Opis fizyczny: | 253, [1] s. ; 22 cm. |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)