Romans po włosku
Spotkam go. Po 19 latach znów go zobaczę - powtarzała Katarzyna jak mantrę, jadąc na tylnym siedzeniu taksówki kluczącej uliczkami Werony. To jego miasto. Nazywa się Pietro. Tu się urodził, chodził do szkoły, a potem ożenił i miał dziecko. A właściwie odwrotnie: najpierw było dziecko, potem ślub. Nie z nią. Oni spotkali się, jak to określił "zbyt późno albo zbyt wcześnie". I
coś w tym było, bo kiedy się w nim zakochiwała, jego synek był już "w drodze" - pech chciał, że Pietro o tym nie wiedział. Teraz chłopak pewnie już jest pełnoletni.
Burzliwy romans Polki i Włocha z zaskakującym finałem, rozgrywający się na uliczkach Werony oraz pośród malowniczych pejzaży Ligurii, Wenecji Euganejskiej (Veneto) i Trydentu-Górnej Adygi. A przy okazji unikalny obraz Polski w czasach transformacji ustrojowej, na początku lat 90. XX w. i obecnie. Książka pełna ludzkich namiętności, ale i niezwykłych losów drugoplanowych bohaterów, w tym krewnego ostatniej szachini Iranu i Serbki, która musi się zmierzyć z dramatycznymi konsekwencjami rozpadu Jugosławii.
Odpowiedzialność: | Annalisa Fiore. |
Hasła: | Relacja romantyczna Włochy Powieść Romans Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : G+J Gruner + Jahr Polska, copyright 2012. |
Opis fizyczny: | 265, [3] strony ; 20 cm. |
Uwagi: | Na książce wyłącznie pseudonim autora. Na okładce: Tyle szaleństwa w miłości, ile w nas samych... |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2012 r. |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)